partner strategiczny Okno-pol
partnerzy Okno-pol         Okno-pol     Okno-pol

MAŁOPOLSKA OKRĘGOWA IZBA ARCHITEKTÓW
OKRĘGOWY SĄD DYSCYPLINARNY


sygn. akt MP/D 03/15

Orzeczenie
Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów

Dnia 18 lutego 2016 r.

 

Okręgowy Sąd Dyscyplinarny Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów w składzie następującym :

Przewodniczący: arch. Sławomir Kogut
Sędzia: arch. Zofia Brzykczyk-Lenartowicz
Sędzia : arch. Marcin Włodarczyk
Protokolant: Piotr Konopka

 

 

po rozpoznaniu na rozprawie w Krakowie w dniu 18 lutego 2016 r. sprawy z wniosku Zastępcy Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów – arch. Jarosława Wilka,

 

przeciwko Obwinionej ############, zam. w ############, posiadającej uprawnienia budowlane do projektowania bez ograniczeń w specjalności architektonicznej nr ########, nr wpisu do izby MP-#### o naruszenie obowiązku określonego w art. 41 pkt 2 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o samorządach zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów:

 

arch. ###########, zamieszkałemu w ################, posiadającemu uprawnienia budowlane do projektowania w specjalności architektonicznej bez ograniczeń nr upr. ###########, wydane przez Małopolską Okręgową Izbę Architektów RP o naruszenie art. 41 pkt. 2 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r., o samorządach zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów:

 

  1. uznaje się Obwinioną ################# za winną zarzucanego jej przewinienia polegającego na tym, że w latach 2012-2014 na terenie województwa małopolskiego w rażący sposób nadużywała prawa do wykonywania zawodu architekta przez to, że podpisywała jako projektant części architektonicznej ponad 600 projektów budowlanych, przy czym co do części projektów opracowanych w całości przez osoby nie posiadające uprawnień do projektowania w specjalności architektonicznej faktycznie pełniła funkcję jedynie weryfikatora, zaś co do niektórych projektów nie zapewniała nad nimi stałego nadzoru i wpływu na jakość opracowań, co stanowi naruszenie art. 41 pkt 2 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. w związku z regułą 1.4, 2.3 i 4.1 KEZA, w szczególności w zakresie naruszenia obowiązku przestrzegania uczciwości i godności zawodu architekta;
  2. orzeka karę upomnienia;
  3. obciąża się Obwinioną kosztami postępowania na rzecz Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów w kwocie 500 zł. (słownie: pięćset złotych).

 

pouczenie:

od niniejszego orzeczenia służy stronom prawo wniesienia odwołania do Krajowego Sądu Dyscyplinarnego Izby Architektów w Warszawie przy ul. Stawki 2a, za pośrednictwem tutejszego Sądu w terminie 14 dni od daty otrzymania orzeczenia wraz z uzasadnieniem.

 

UZASADNIENIE

 

Wnioskiem z dnia 30 kwietnia 2015 roku Zastępca Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP arch. Jarosław Wilk zainicjował przed Okręgowym Sądem Dyscyplinarnym MPOIA RP postępowanie w przedmiocie odpowiedzialności dyscyplinarnej wobec Obwinionej – arch. ################. Przedmiotem wniosku było zarzucane Obwinionej przewinienie dyscyplinarne polegające na nadużywaniu w latach 2013-2014 na terenie województwa małopolskiego prawa do wykonywania zawodu architekta poprzez podpisywanie jako autor części architektonicznej ponad 600 projektów budowlanych opracowanych przez osoby nie posiadające uprawnień do projektowania w specjalności architektonicznej, faktycznie nie biorąc udziału w procesie projektowania i nie zapewniając nad nim stałego nadzoru i wpływu na jakość opracowań. Właściwym wzorcem normatywnym dla oceny zachowania Obwinionej były zdaniem Rzecznika następujące Reguły KEZA: 1.4 (Architekci są odpowiedzialni za właściwe kwalifikacje osób wykonujących prace bezpośrednio pod ich kierunkiem lub w ich imieniu oraz za odpowiedni nadzór nad nimi i nad wykonywaną przez te osoby pracą), 3.9 (Architekci wykonują pracę zawodową zgodnie z wiedzą, należytym zaangażowaniem i starannością), 4.1 (Architekci wykonują swoją pracę zawodową w sposób niezależny, bezstronny, rzetelny, uczciwy i z zachowaniem poufności) oraz 4.3 (Architekci poprzez swoje działania, promują: niezależność, bezstronność, godność i uczciwość zawodu, oraz dbają, by ich przedstawiciele i pracownicy postępowali zgodnie z niniejszym Kodeksem tak, aby żadne działanie czy postępowanie nie podważało zaufania tych, dla których i z którymi pracują a przedstawiciele społeczeństwa mający kontakt z dowolnym architektem byli chronieni przed wprowadzeniem ich w błąd, oszustwem lub kłamstwem), co aktualizowało w ocenie Rzecznika odpowiedzialność architekta na podstawie art. 41 pkt 2 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o samorządach zawodowych architektów oraz inżynierów budownictwa (Dz.U. z 2014 r. poz. 1946 z późn. zm.).

 

Wskutek dostrzeżonych braków postępowania wyjaśniającego Okręgowy Sąd Dyscyplinarny MPOIA postanowieniem z dnia 18 czerwca 2015 r. przekazał sprawę do Zastępcy Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej MPOIA celem uzupełnienia postępowania wyjaśniającego poprzez uzupełnienie dowodów mogących świadczyć o naruszeniu art. 41 ust. 2 ustawy o samorządach zawodowych (…) w szczególności poprzez wskazanie konkretnych projektów, co do których ustalony został brak dostatecznego nadzoru nad wykonaniem opracowania projektowego (wraz z podaniem na to dowodów), względnie konkretnych wad projektów podpisanych przez obwinioną (wraz z podaniem na to dowodów), względnie konkretnych innych działań lub zaniechań, które miałyby stanowić naruszenie powołanych we wniosku norm etycznych wyrażonych w Kodeksie Etyki Zawodowej Architektów (KEZA), jak również wyjaśnienie w jaki sposób poszczególne zarzucane obwinionej zachowania (ujmowane w sposób konkretny) naruszyły poszczególne, powoływane we wniosku reguły KEZA.

W ramach postępowania uzupełniającego Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej MPOIA zwrócił się pismami z dnia 24 lipca 2015 r. do poszczególnych podmiotów, z którym współpracowała Obwiniona, a także inwestorów, celem wezwania do złożenia wyjaśnień lub udzielenia pisemnej informacji na temat tego czy Obwiniona samodzielnie opracowała projekty budowlane, które realizowane były w ramach danego podmiotu, względnie, czy Obwiniona kontaktowała się z poszczególnymi inwestorami w ramach realizacji projektu.

W odpowiedzi na powyższe wystąpienia stanowisko wyrazili:

 

  1. #########– inwestor, który w piśmie z 9 sierpnia 2015 r. wskazał, że wniosek na wykonanie projektu oraz całej dokumentacji budowlanej złożył w biurze firmy „######”, a wszelkie ustalenia i poprawki do projektu były prowadzone drogą mailową;
  2. ############– inwestor, który w piśmie z 7 sierpnia 2015 r. wskazał, że wykonanie projektu zlecił do biura projektowego ##########################################, tam też przedstawił swoją koncepcję i konsultował projekt, a z Obwinioną nie miał bezpośredniego kontaktu.;
  3. ############ – współpracownik Obwinionej, który złożył zeznania przed Zastępcą Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w dniu 13 sierpnia 2015 r. i wskazał, że Obwiniona sprawdzała sporządzaną przez świadka dokumentację projektową i nanosiła poprawki, a także jeździła na nadzory autorskie ze świadkiem. Zaprzeczył przy tym, jakoby Obwiniona miała podpisać jakiś projekt bez jego sprawdzenia i zobaczenia;
  4. ############### – współpracowniczka Obwinionej, która w piśmie z 13 sierpnia 2015 r. wskazała m.in., że współpracowała od 2010 r. z Obwinioną w ramach praktyki zawodowej nadzorowanej przez Obwinioną, a w odniesieniu do konkretnego projektu, o który pytał Rzecznik, wskazała na udział Obwinionej polegający na sprawdzeniu wykonanego opracowania i wniesieniu poprawki w zakresie dylatacji pomiędzy budynkami stanowiącymi bliźniak;
  5. ############### – współpracownik Obwinionej, który w piśmie z 11 sierpnia 2015 r. w całości podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko wyrażone w piśmie z 30 marca 2015 r., gdzie wskazał na istotny wpływ Obwinionej na podniesienie jakości projektowanych obiektów w jego firmie, należyty poziom opracowań i stały nadzór nad opracowywanymi projektami, obejmujący również konsultacje nad danym projektem;
  6. ############ – współpracownik Obwinionej, który w piśmie z 10 sierpnia 2015 r. wskazał na samodzielne opracowywanie projektów przez pracowników swojej firmy posiadających wykształcenie architektoniczne, z udziałem Obwinionej jako osoby sprawdzającej te projekty i zaprzeczył jakoby udział Obwinionej ograniczał się tylko do podpisania projektu
  7. ############ – inwestorka, która w piśmie z 7 września 2015 r. wskazała, że Obwiniona w żaden sposób nie angażowała się w prace projektowe, a fakt podpisania przez nią projektu był dla niej zaskakujący. Działanie polegające na podpisaniu projektu i niekontrolowaniu całego procesu projektowego inwestorka uważa za nieetyczne z uwagi na koordynację całego procesu przez osoby, które wyjęte są spod odpowiedzialności.

 

Po przeprowadzeniu dodatkowych dowodów Rzecznik ponowił swój wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i pismem z dnia 15 września 2015 r. w całości podtrzymał wyrażone wcześniej stanowisko, z uzupełnieniem w zakresie argumentacji wskazującej na winę Obwinionej.

 

W zakresie tożsamym z pierwotnym wnioskiem Rzecznik wskazał na następujące argumenty. O firmowaniu jedynie, a nie projektowaniu świadczyć ma w ocenie Rzecznika przede wszystkim ilość, jakość podpisanych projektów, wysokość pobranego wynagrodzenia oraz ilość jednostek projektowania, z którymi Obwiniona współpracowała. Ponadto Rzecznik wskazał, że ilość podpisanych przez Obwinioną projektów w czasie 24 miesięcy wynosi około 600, co daje 25 projektów sporządzanych na miesiąc, przy czym miały być one realizowane w różnych miejscowościach, co w ocenie Rzecznika, zważywszy na wiek Obwinionej, czyni nieprawdopodobnym osobiste uczestniczenie Obwinionej w każdej z wizji lokalnej. Dalej Rzecznik argumentuje, że jakość poszczególnych (a konkretnie sześciu poddanych analizie z ok. sześciuset, jakie Obwiniona miała podpisać) projektów, sposób ich wykonania, opisywania i uszczegółowienie rysunków jest skrajnie różne w zależności od tego, która jednostka opracowała projekt, co miałoby wskazywać na fakt, że Obwiniona w ogóle nie nadzorowała osób wykonujących prace bezpośrednio pod jej kierunkiem. Rzecznik podnosi także, iż kwota za jeden projekt, wynosząca 48,90 zł brutto, potwierdza jedynie firmowanie swoim nazwiskiem projektów, bez ich merytorycznej oceny. 

 

W zakresie wynikającym z realizacji postanowienia Sądu z 18 czerwca 2015 r. o przekazaniu sprawy w celu uzupełnienia postępowania wyjaśniającego Rzecznik przedstawił dodatkową argumentację wskazującą na odmienność funkcji projektanta i sprawdzającego. Wniosek o tym, że Obwiniona pełniła jedynie funkcję sprawdzającego w odniesieniu do zarzucanego jej czynu, został uzupełniony o spostrzeżenia wynikające z przesłuchania Pana ############### oraz pism Pani ###############, Pani ###############, jak również pisma Pana ############### złożonego jeszcze w pierwotnie prowadzonym toku postępowania. Rzecznik powołał nadto regulacje zawarte w ustawie o samorządach zawodowych (…) oraz Uchwałę nr O-01- 2006 KRIA z 13 stycznia 2006 r. „Standardy wykonywania zawodu architekta”, gdzie w szczególności wskazano na standard B2, C2 tych Standardów.

 

Na rozprawie przed Sądem w dniu 18 lutego 2016 r. Obwiniona złożyła obszerne wyjaśnienia, w których zaprezentowała swoje stanowisko odnośnie stawianych jej zarzutów, jak również opisała stopień swojego zaangażowania w prace projektowe w tych przypadkach, gdzie podpisała się jako projektant. Przede wszystkim Obwiniona wskazała, że podpisywała projekty, ponieważ warunkowało to możliwość zatwierdzenia projektu przez organ administracji architektoniczno-budowlanej, a osoby, które opracowywały projekty, nie posiadały uprawnień do projektowania. Jednocześnie obwiniona podkreśliła, że większość tych osób miało wykształcenie architektoniczne i odbywało pod jej kierunkiem praktykę. Obwiniona podkreśliła, że jest na emeryturze, jest osobą samotną i w związku z tym może w całości poświęcić się projektowaniu, projektując nawet 12 godzin dziennie, co pozwala jej na sporządzenie jednego projektu dziennie. Obwiniona wskazała, że pracuje już od 13 lat w ten sposób, że pracuje z różnymi pracowniami i że nie musi uczyć osób, z którymi współpracowała, bo miały one odpowiednie umiejętności. Obwiniona podkreśliła, że nie było problemów z tymi projektami i że nikt nie wystąpił z żądaniem zapłaty odszkodowania. Obwiniona wskazała na niejednoznaczność pojęcia „projektowanie” wskazując, że chodzi przede wszystkim o „umiar i takt i jakiś moment twórczy”. Obwiniona wyjaśniła ponadto, że głównie projektowała domy jednorodzinne, ale czasem także większe obiekty, co umożliwiało praktykantowi wykazanie się również większym projektem na potrzeby egzaminu. Obwiniona przyznała jednocześnie, że na końcu praktyki to było przeważnie tylko sprawdzenie projektu, ale Obwiniona znała umiejętności poszczególnych osób. Jednocześnie zarzuciła, że w aktach sprawy brak jest informacji na temat projektów cofniętych lub korygowanych z uwagi na błędy w tych projektach zawarte, gdyż takie przypadki w jej działalności nie zaistniały. Przyznała, że były projekty jedynie sprawdzone i podpisane przez Obwinioną. Na pytanie Sądu na temat sposobu realizacji nadzoru nad projektowaniem przez swoich współpracowników, Obwiniona wyjaśniła, że współpracownicy opracowywali pierwowzór i następnie opracowywali projekt (i w ogóle oni robią, bo muszą za coś wziąć pieniądze). Obwiniona wyjaśniła, że działalność ta opierała się na praktykach młodych architektów bez uprawnień, którzy zakładali pracownie i często nie mieli z czego żyć, jednocześnie wskazując na własne trudne położenie (750 zł emerytury). Podkreśliła przy tym, że to nie ona poszukiwała praktykantów, ale sami przychodzili do niej. Następnie Obwiniona zaprzeczyła, jakoby tylko sprawdzała projekty, zastrzegając jednocześnie, że nie przypisuje sobie autorstwa wszystkich, albowiem część projektów również projektowała. W dalszej kolejności podniosła, że już nie projektuje z uwagi na słaby wzrok, ale nigdy nie ograniczyła się do samego tylko podpisania projektu. Na koniec swojego wyjaśnienia Obwiniona podniosła, że nie zawsze projektuje, bo architektom nie ma potrzeby tak pomagać oraz że nie przypisuje sobie autorstwa tych projektów, co do których jej zaangażowanie było niewielkie. 

W toku rozprawy Sąd wysłuchał również świadka ############. Świadek podkreślił, że Obwiniona często wnosiła uwagi do projektów opracowywanych przez niego i nigdy nie było tak, aby wyłącznie podpisała sporządzony przez niego projekt.

 

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

 

W okresie objętym wnioskiem Rzecznika, tj. w latach 2012 – 2014 Obwiniona arch. ################## prowadziła działalność gospodarczą (projektowanie) na terenie województwa małopolskiego. W ramach swojej działalności zajmowała się głównie projektowaniem budynków jednorodzinnych, ale zdarzały się również większe inwestycje. Obwiniona swoją działalność zorganizowała w ten sposób, że do pomocy przybrała sobie młodych adeptów, w większości absolwentów architektury lub budownictwa, którzy w ramach praktyk zawodowych w całości lub w części opracowywali projekty podpisywane następnie przez Obwinioną. Stopień zaangażowania Obwinionej w podpisywane przez nią projekty był zróżnicowany – od pełnej koordynacji nad procesem projektowym obejmującym kontakt z klientem, wizję lokalną, sporządzenie koncepcji i wykonanie projektu, po ograniczenie się do sprawdzenia poprawności opracowanego projektu pod kątem przepisów prawa i sztuki projektowania. W zasadniczej części, choć bliżej nieokreślonej, Obwiniona działała jako projektant. W mniejszym zakresie ograniczała się do weryfikacji i podpisania projektu opracowanego w całości przez inną osobę. Obwiniona nie ograniczyła się natomiast w swojej działalności do samego tylko złożenia podpisu na projekcie – w przypadku gdy praktykant był u końca swojej praktyki i jego wiedza oraz doświadczenie pozwalały na powierzenie mu większej swobody w zakresie działalności projektowej – Obwiniona jedynie sprawdzała projekt, a następnie go podpisywała.

 

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się przede wszystkim na wyjaśnieniach samej Obwinionej, która w wielu momentach wprost przyznała pewne okoliczności kluczowe z punktu widzenia treści wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Podkreślić przy tym należy, że Sąd podszedł z dużą ostrożnością do treści wyjaśnień Obwinionej złożonych na rozprawie przed Sądem w dniu 18 lutego 2016 r., a w szczególności Sąd dostrzegł w tych wyjaśnieniach pewne sprzeczności i niekonsekwencję. W ocenie Sądu okoliczność ta, w powiązaniu z naoczną obserwacją zachowania samej Obwinionej i prezentowaną przez nią postawą, świadczącą o dużym wzburzeniu emocjonalnym Obwinionej w trakcie składania wyjaśnień, pozwoliła na zindywidualizowaną analizę poszczególnych treści podawanych przez Obwinioną. W szczególności istotne dla Sądu były wypowiedzi Obwinionej, wyrażające pewną irytację i zniecierpliwienie, w trakcie których Obwiniona wskazywała na to, że nie miała powodów, by odmówić podpisania prawidłowo sporządzonego projektu, a jej uprawnienia warunkowały powodzenie inwestycji projektowanej przez (jej zdaniem) kompetentne osoby. Te wypowiedzi, cechujące się pewną spontanicznością, istotnie kontrastują z innymi wypowiedziami Obwinionej, w których zaprzeczała ona, jakoby wyłącznie podpisywała sporządzony przez inną osobę projekt wskazując na każdorazowy swój udział w projektowaniu. W szczególności Obwiniona wskazała z jednej strony, że jest osobą samotną i może pracować po 12 godzin dziennie, podczas gdy w dalszej kolejności wskazała na to, że ma słaby wzrok i już nie projektuje. W zakresie generalnego przekazu co do tego, że Obwiniona nigdy nie ograniczyła się do samego tylko złożenia podpisu na projekcie, brak było podstaw do zakwestionowania prawdziwości treści podanych przez Obwinioną. W tym zakresie wyjaśnienia Obwinionej zostały obdarzone walorem wiarygodności, w szczególności bowiem Obwiniona zachowała tu konsekwencję – w różny sposób opisywała swój udział w pracach projektowych, jednak od początku do końca podtrzymywała kategoryczne stanowisko o tym, że nigdy nie sprowadzała swojej działalności do firmowania projektów. Pomocniczo o powyższym świadczy również treść zeznań świadka ############### złożonych na rozprawie przed Sądem, w których świadek wskazał na skrupulatność Obwinionej w sprawdzaniu sporządzanych przez niego projektów.

 

Powyższa analiza wyjaśnień Obwinionej stała się punktem wyjścia dla pozostałych, choć przeprowadzonych wcześniej dowodów, albowiem pozwoliła Sądowi na pełne zrozumienie relacji łączących Obwinioną z poszczególnymi biurami projektowymi.

 

W ramach ustalania stanu faktycznego Sąd oparł się także na piśmie Państwa ###### i ###### ######### z dnia 7 września 2015 r., którzy wprost wskazali, że nigdy z Obwinioną nie mieli żadnego kontaktu, a wiadomość o tym, że to ona jest projektantem, była dla nich zaskoczeniem. Podkreślili jednocześnie, że Obwiniona nie brała żadnego udziału w pracach projektowych. Z dowodu powyższego wynika jednak nie tylko fakt sygnowania przez Obwinioną cudzych projektów, ale także wadliwy nadzór, czy wręcz brak jakiegokolwiek nadzoru nad pracą osób, z którymi współpracowała, co potwierdza również drugą grupę zarzutów (vide omówienie oceny zachowania pod kątem zasad etyki). Treść pisma wskazuje na głębokie rozczarowanie, wręcz rozgoryczenie z powodu doświadczeń ze współpracy z biurem pp. #########, którzy mieli współpracować z Obwinioną. Wskazali wprost na poczucie wprowadzenia w błąd oraz spowodowanie sytuacji, w której faktyczny autor projektu wolny jest od odpowiedzialności.

 

Istotne dla ustalenia stanu faktycznego sprawy było także pismo Pana ############### z dnia 10 sierpnia 2015 roku (współpracująca z Obwinioną Firma ######), w którym autor wprost wskazał na funkcję, jaką Obwiniona pełniła we wskazanym biurze projektowym. Z treści pisma szczególne znaczenie przydać należy następującym stwierdzeniom: Pracownicy opracowywali projekty w zasadzie samodzielnie. Udział kierującego praktyką polegał na sprawdzeniu zgodności opracowań z przepisami, co do konstruktorów także na korekcie z zakresu budowy formy architektonicznej, prawidłowości funkcji budynku, zastosowaniu zasad wiedzy technicznej oraz wszechstronnym sprawdzeniu i ewentualnej korekcie sposobu zagospodarowania terenu inwestycji. Sprawdzenie absolutnie nie ograniczało się tylko do „podpisania projektu” co szczególnie podkreślam. Inwestor zlecił mojej pracowni projekt kompletny powierzając nam prawidłowość jego sporządzenia i pozostałe niezbędne usługi z tym związane.

 

W istotnym stopniu Sąd podzielił argumentację przedstawioną przez Zastępcę Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej co do poszlak wskazujących na proceder podpisywania przez Obwinioną projektów opracowanych de facto przez inne osoby. W szczególności świadczyć o powyższym mogą: ilość oraz jakość podpisanych projektów, częściowo także wysokość pobranego wynagrodzenia – w tym ostatnim zakresie Sąd nie podziela poglądu Rzecznika, jakoby Obwiniona nie dokonywała merytorycznej oceny przedkładanych jej do podpisu projektów z uwagi na brak stosownych dowodów na powyższą okoliczność. Sąd nie podziela również poglądu, jakoby o prawdziwości zarzutu świadczyć mogła ilość jednostek projektowania, z którymi Obwiniona współpracowała – możliwa jest wszak współpraca z wieloma jednostkami, która nie wyklucza autorskiego udziału w procesie projektowym. Podkreślić jednak należy, że dla Sądu w składzie obecnym całkowicie niewystarczające byłyby dla uznania winy Obwinionej poszlaki przedstawione przez Rzecznika we wniosku o wszczęcie postępowania, a o wydaniu orzeczenia skazującego zadecydowała w pierwszej kolejności treść wyjaśnień samej Obwinionej. Zgodnie z art. 45 ust. 1 ustawy o samorządach zawodowych architektów i inżynierów budownictwa członek izby podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej za zawinione naruszenie obowiązków, o których mowa w art. 41. Jak wskazuje w swoim jednolitym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny, postępowanie dyscyplinarne jest postępowaniem o charakterze represyjnym (wyrok TK z 8 grudnia 1998 r., sygn. akt K 41/97, wyrok TK z 11 września 2001 r., sygn. akt SK 17/00, wyrok TK z 19 marca 2007 r., sygn. akt k 47/05), stąd pewne gwarancje procesowe przydane oskarżonemu w postępowaniu karnym, winny być stosowane również do obwinionego w toku postępowania dyscyplinarnego, co w szczególności oznacza takie rozumienie art. 45, wedle którego tylko wykazana ponad wszelką wątpliwość wina członka izby pozwala na wydanie wobec niego orzeczenia skazującego (zasada domniemania niewinności). Argumentacja Rzecznika okazała się jednak dopełnieniem treści wypowiedzianych przez Obwinioną i pozwoliła na zakresowe uwzględnienie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.

 

A. Ocena prawna.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i ustalony stan faktyczny pozwoliły Sądowi na przypisanie Obwinionej winy jedynie do części jej działalności zawodowej, co pozwalało na jedynie częściowe uwzględnienie wniosku Zastępcy Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. Konfrontacja treści zarzutów stawianych pod adresem Obwinionej, a sformułowanych we wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, ze zgromadzonymi w sprawie dowodami, nie pozwala na pełnozakresowe uwzględnienie stanowiska Rzecznika wyrażonego w pisemnej skardze inicjujące postępowanie. Wyniki postępowania wyjaśniającego toczącego się przed Rzecznikiem, jak i postępowania przed Sądem, wskazują na pewien zakres działalności obwinionej, który rzeczywiście ograniczał się do weryfikacji projektów pod kątem ich zgodności z prawem i standardami pracy architekta i to ten zakres pozwala na ich wartościowanie pod kątem naruszenia określonych zasad etyki zawodowej. Brak jest jednak dostatecznych podstaw, by wszystkie projekty podpisane przez obwinioną w latach 2012-2014 w ilości ponad 600 uznać za realizujące znamiona przewinienia dyscyplinarnego.

 

Nie było możliwe, na gruncie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w pełni precyzyjne określenie ilości projektów (wraz z ich indywidualizacją), co do których Obwiniona przekroczyła ramy etyczne wykonywania zawodu architekta. Zwrócić bowiem należy uwagę, że o naruszeniu przez Obwinioną zasad etyki co do części podpisanych przez siebie projektów zadecydowały w dużej mierze wyjaśnienia samej Obwinionej, która w wielu miejscach wyjaśnienia przyznała, że były przypadki, kiedy jej udział w projektowaniu ograniczył się do sprawdzenia i podpisania projektu. W pozostałym zakresie w ocenie Sądu nie było możliwe poczynienie bardziej dokładnych ustaleń, w szczególności nawet szczegółowa analiza każdego projektu z osobna nie dałaby podstaw do stwierdzenia, jaki był udział Obwinionej w opracowaniu każdego z nich. Podkreślić zwłaszcza należy, że nie w każdym przypadku, na pierwszy rzut oka wskazującym na jedynie sprawdzający charakter działania Obwinionej, zaangażowanie Obwinionej obiektywnie musi być potraktowane jako wyłącznie sprawdzanie. Należy bowiem podkreślić, że wniosek o tym kto jest projektantem i kto może się podpisać jako projektant, jest pewną wypadkową poszczególnych elementów określających stopień zaangażowania architekta w prace projektowe, począwszy od momentu pierwszego kontaktu z inwestorem, aż po złożenie podpisu na egzemplarzu projektu. Oznacza to, że architekt nie musi osobiście zaangażować się we wszystkie elementy czy fazy procesu projektowego by jego rola miała na tyle kluczowe znaczenie, aby mógł określać się mianem projektanta. Nie jest przykładowo konieczne, by projektant osobiście projekt opracował pod kątem technicznym, nakreślił czy też uzgodnił koncepcję z inwestorem. Wszak możliwe i w pełni dopuszczalne jest wykonanie projektu niejako ”zdalnie” (bez spotkania z inwestorem) – stąd brak osobistego kontaktu z inwestorem i niewiedza inwestora o osobie podpisanej pod projektem niekoniecznie muszą oznaczać, że dana osoba nie jest projektantem. O roli projektanta w ocenie Sądu decyduje przede wszystkim koordynacja procesu projektowego w sposób, który wskazuje na podejmowanie kluczowych decyzji lub też konsultowanie kluczowych zagadnień przez samego projektanta. Projektant może zatem nadzorować opracowywanie projektu przez inną osobę, może również oddelegować inną osobę do kontaktu z klientem, do oględzin miejsca czy do wszelkich innych czynności o charakterze technicznym, musi jednak skupiać w swoim ręku kluczowe funkcje związane z losami procesu projektowego. Z całą pewnością nie jest zjawiskiem pożądanym, aby inwestor w ogóle o osobie projektanta nie wiedział, a tego rodzaju zachowanie mogłoby samoistnie świadczyć o naruszeniu innych zasad etyki zawodowej przez projektanta, jednak nie to zagadnienie i nie tak skonstruowany zarzut pod adresem obwinionej stały się głównym przedmiotem niniejszego postępowania. Meritum stanowi bowiem to czy Obwiniona miała prawo podpisać się pod ponad 600 projektami jako projektant czy też prawa takiego nie miała, a to tym z całą pewnością nie świadczy to czy inwestor projektanta spotkał lub czy miał okazję z nim rozmawiać. W szczególności w toku postępowania nie potwierdziła się w przypadku Obwinionej teza postawiona w piśmie Rady MPOIA z 17 lipca 2014 r., jakoby Obwiniona użyczała jedynie swoich uprawnień i podpisu, albowiem w ustalonym stanie faktycznym Sąd nie dopatrzył się znamion wspomnianego zachowania. Odróżnić należy bowiem (i czyni to zresztą sam Zastępca Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej) sprawdzenie projektu (będące wszak czym innym niż projektowanie), od firmowania cudzego projektu, które ma kategorialnie i gatunkowo znacznie inny, cięższy charakter. 

 

Zgodnie z § 32 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 października 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania dyscyplinarnego w stosunku do członków samorządów zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów, orzeczenie skazujące winno zawierać dokładne określenie przewinienia dyscyplinarnego przypisanego Obwinionemu przez sąd dyscyplinarny. O tym jednak, na ile dokładne winno być określenie poszczególnych elementów przewinienia przypisanego Obwinionemu, rozporządzenie milczy. Sąd stoi na stanowisku, iż o stopniu precyzji ujęcia takiego opisu winny decydować okoliczności konkretnej sprawy oraz rodzaj popełnionego przewinienia dyscyplinarnego, w konfrontacji ze zgromadzonymi w sprawie dowodami. W sprawie niniejszej nie było w ocenie Sądu możliwe poczynienie bardziej precyzyjnych ustaleń co do ilości projektów, w ramach których Obwiniona nadużyła prawa do wykonywania zawodu architekta. Konstatacja ta w żadnej jednak mierze nie stanowiła przeszkody dla uznania Obwinionej winną co do części z podpisanych przez nią projektów, co zostało już wyjaśnione w ramach omówienia materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie.

 

B. Ocena zgodności z zasadami etyki zachowania obwinionej.


Zarzuty stawiane Obwinionej podzielić można na dwie niezależne od siebie kategorie: zarzutu odnoszącego się do nieuprawnionego podpisania się na projekcie architektonicznym jako projektant oraz zarzutu związanego z nieprawidłowym nadzorem nad zespołem współpracowników. Obie kategorie zarzutów w częściowym zakresie zostały potwierdzone. Można wręcz zaryzykować twierdzenie, że niewłaściwy nadzór nad zespołem współpracowników był pochodną nieuprawnionego podpisania się pod projektem w charakterze projektanta, skoro bowiem Obwiniona nie uczestniczyła w procesie projektowym i jedynie sprawdziła część z podpisanych przez siebie projektów, to trudno uznać, że jej nadzór nad pracą podległych jej współpracowników był właściwy.

W zakresie właściwych wzorców normatywnych dla zachowania Obwinionej Sąd uznał następujące reguły KEZA: reguły 1.4, reguły 2.3 i reguły 4.1 KEZA.

Zgodnie z Regułą 1.4 KEZA Architekci są odpowiedzialni za właściwe kwalifikacje osób wykonujących prace bezpośrednio pod ich kierunkiem lub w ich imieniu oraz za odpowiedni nadzór nad nimi i nad wykonywaną przez te osoby pracą. 

Zgodnie z Regułą 2.3 KEZA Architekci winni unikać działań i sytuacji, które są niezgodne z ich zobowiązaniami zawodowymi lub które mogą budzić wątpliwości co do ich niezależności, bezstronności lub zawodowej uczciwości.

Zgodnie z Regułą 4.1 KEZA Architekci wykonują swoją pracę zawodową w sposób niezależny, bezstronny, rzetelny, uczciwy i z zachowaniem poufności.

W ocenie Sądu Obwiniona swoim zachowaniem naruszyła wskazane wyżej Reguły KEZA. Nadużycie uprawnienia do wykonywania zawodu architekta w sprawie niniejszej objawiło się przez nieuprawnione sygnowanie projektów sporządzonych de facto przez osoby nieposiadające wymaganych przez Prawo budowlane uprawnień. Obwiniona ograniczając się wyłącznie do sprawdzenia projektu sporządzonego w całości przez inną osobę nie była uprawniona do podpisania się jako projektant pod danym projektem, ale co najwyżej jako sprawdzający. W tym wypadku, podpisanie się jako projektant w przypadku niekoordynowania prac projektowych, narusza Regułę 1.4, albowiem Obwiniona nie sprawowała nadzoru nad procesem projektowym, do czego obligował ją deklarowany przez nią udział jako projektanta. Tym samym Obwiniona doprowadziła do sytuacji, w której wśród niektórych klientów była ona osobą zupełnie obcą, co mogło podważyć zaufanie do wykonywanej przez nią funkcji, a tym samym stawia pod znakiem zapytania jej zawodową uczciwość. Końcowo wreszcie, Reguła 4.1 KEZA zakazywała Obwinionej takiego działania, które sprowadzało się do weryfikacji pracy innych osób, nawet dla realizacji celów przychylnych zarówno inwestorowi, jak i praktykantowi, albowiem stanowiło to element zasadniczy jej rzetelności w ramach wykonywania pracy zawodowej.

 

W ocenie Sądu przypisane Obwinionej naruszenia wskazanych wyżej Reguł KEZA wyczerpują całą zawartość deontologiczną zachowania Obwinionej i stąd nie było potrzeby lub nie było podstaw do sięgania po pozostałe ze wskazanych przez Rzecznika Reguł KEZA.

 

C. Co do wymiaru kary.

Sąd wymierzył Obwinionej karę upomnienia, tj. najłagodniejszą z katalogu kar przewidzianych za popełniony przez nią delikt dyscyplinarny. Wymierzając Obwinionej karę Sąd wziął pod uwagę zarówno okoliczności przemawiające na jej korzyść, jak i na niekorzyść.

 

Obciążająco oddziałują w szczególności skutki, jakie wywołało jej zachowanie w odbiorze przynajmniej niektórych inwestorów (zaskoczonych faktem podpisania przez nią projektu), rodzaj naruszonych Reguł KEZA (o zasadniczym zdaniem Sądu charakterze z punktu widzenia wykonywania zawodu architekta) oraz brak jakiegokolwiek zrozumienia przez Obwinioną naganności podejmowanego przez nią działania. W szczególności Obwiniona do samego końca nie okazała żadnej formy skruchy za popełnione przewinienie dyscyplinarne. Obwiniona przyznała iż nie rozumie tak postawionych zarzutów. Nie można również tracić z pola widzenia negatywnego efektu przeciw Samorządowi Zawodowemu , jaki wywoływać może zachowanie Obwinionej, które może prowadzić do zachwiania reguł zdrowej i uczciwej konkurencji w sytuacji tak drastycznego zaniżania stawki za świadczone przez Obwinioną usługi.

 

Z kolei za łagodzące Sąd uznał następujące okoliczności: dotychczasową niekaralność Obwinionej z tytułu odpowiedzialności dyscyplinarnej, podeszły wiek Obwinionej i trudne położenie materialne, które w pewnym stopniu usprawiedliwiają działania Obwinionej, poprawność projektów objętych analizą Rzecznika i Sądu, które podpisane zostały przez Obwinioną, dążenie do zapewnienia niezbędnej praktyki młodym absolwentom studiów (co mimo moralnego uzasadnienia realizowane było w sposób z założenia wadliwy, pozbawiony należytego nadzoru).

 

Sąd nie mógł rozważać w kategorii obciążającej (czy też łagodzącej) skali działalności Obwinionej czy też ilości podpisanych przez nią projektów, albowiem w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poczynienie w tym zakresie szczegółowych ustaleń okazało się niemożliwe. Z całą pewnością liczba ponad 600 projektów w okresie od 2012-2014 nie może być traktowana jako wyraz skali nieetycznej działalności, albowiem brak jest informacji na temat faktycznego i pełnoprawnego projektowania przez Obwinioną we wspomnianym okresie czasu. Sąd nie poczytywał w sposób negatywny dla Obwinionej jej negatywnych wypowiedzi na temat Izby, w której jest zrzeszona, albowiem Obwiniona przejawiła autentyczne poczucie pokrzywdzenia i alienacji, zaś niewłaściwy kierunek formułowanych przez Obwinioną pretensji nie był dla Sądu dostatecznym powodem do intensyfikacji wymierzonej wobec niej sankcji.

 

W ocenie Sądu sam fakt udziału Obwinionej w przedmiotowym postępowaniu był dla niej dostatecznie dotkliwy, zaś wydane wobec niej orzeczenie ma mieć nade wszystko pozytywny aspekt oddziaływania, nieograniczający się do samej jedynie represji. Kara upomnienia zatem, choć w dużej mierze symboliczna, jest w ocenie Sądu jasnym i wyraźnym sygnałem, że zachowania podjęte przez Obwinioną są w środowisku zawodowym architektów nieakceptowalne, albowiem nie licują z powagą wykonywanego zawodu. W przekonaniu Sądu orzeczenie skazujące będzie dla Obwinionej dostatecznie silnym bodźcem do zaprzestania dotychczasowych praktyk, powrót zaś do podobnej działalności z całą pewnością spotkałby się bowiem ze znacznie bardziej intensywną reakcją ze strony organów samorządu zawodowego Izby Architektów RP.

 

O kosztach postępowania orzeczono na zasadzie § 48 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 października 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania dyscyplinarnego w stosunku do członków samorządów zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów (Dz. U. z 23 listopada 2002 r.).